[ Pobierz całość w formacie PDF ]
naturze... Było obce jej dorosłej, dojrzałej osobowości, stwierdziła zdecydowanie. Nie była
zdolna do premedytacji. Choć nie mogła już tego powiedzieć o swej podświadomości.
Och, gdyby tak mógł tu być razem z nią Daniel. Wtedy wszystko zdołałaby mu
wytłumaczyć. Ogarnęło ją gwałtowne pragnienie natychmiastowego skorygowania jego
błędnej interpretacji, nie powinien tak surowo jej ocenić, był przecież psychologiem.
Dlaczego pomyślał, że ona mogła uwierzyć Thompsonowi?
Czuła też potrzebę zwierzenia mu się ze swych przemyśleń dotyczących własnego
wnętrza. Chciała podzielić się ulgą, jaką poczuła po odkryciu zródła swej permanentnej
niechęci do ufania innym ludziom. Gdyby tylko mogła teraz zamknąć oczy i w jakiś
czarodziejski sposób znalezć się znowu w Walii, na farmie, w ramionach ukochanego
mężczyzny.
Przed pójściem do łóżka próbowała jeszcze raz zadzwonić, ale wciąż nikt nie podnosił
słuchawki.
Podczas nocy monsunowy deszcz spowodował istną powódz, szczególnie odczuwalną na
peryferiach miasta. Następstwem zalania była awaria sieci telefonicznej. Toteż rano, po
przebudzeniu, Christa nie miała żadnych szans na połączenie z Danielem. Na domiar złego,
nie była też w stanie skontaktować się z żadnym z dostawców.
Dzień spędziła na bieganiu ze spotkania na spotkanie.
Przez cały czas starała się nie zaprzątać swych myśli Danielem, aby móc skoncentrować
się na rozmowach i oglądaniu próbek materiałów, a przede wszystkim utrzymywać kontrolę
w trudnych negocjacjach ze specyficznym światkiem pakistańskich kupców. Po tak ciężkim
dniu czuła się absolutnie wyczerpana psychicznie, a na jej złą kondycję fizyczną skutecznie
oddziaływał upał i monsun.
Gdy wreszcie wróciła do hotelu, miała wrażenie, że jej włosy i ubranie były wręcz
przylepione do skóry. Mimo że tak bardzo potrzebowała odprężenia pod prysznicem, jej
pierwszą czynnością było sięgnięcie po telefon. Gdy zdała sobie sprawę z tego, że wciąż nie
funkcjonował, ogarnęło ją wielkie rozczarowanie.
Przez cały dzień robiła wszystko jak automat. Nie potrafiła się skupić na głównym celu
swej wizyty w Karaczi. Po raz pierwszy od niepamiętnych czasów nie czuła gorączkowego
podniecenia na widok nowych wzorów.
Och, ten Daniel. Co on z nią zrobił? Gdzie teraz był? Czy myślał o niej? Czy tęsknił? Czy
pragnął?
Sposób, w jaki wtedy odszedł był tak nietypowy... Przecież nie tak łatwo było wytrącić go
z równowagi. Wręcz przeciwnie. Z nich dwojga, to ona była bardziej impulsywna i
zapalczywa.
Och, Danielu!
Christa usiadła na łóżku. Jej oczy nabiegły łzami.
Kolejne dni, pomimo całego ogromu pracy, jaką musiała wykonać, przynosiły długie
godziny niepokoju i tęsknoty. Telefon został naprawiony, ale aparat na farmie wciąż nie
odpowiadał.
Christa jezdziła po zakładach odzieżowych. Oglądała setki próbek materiałów, jadała
wystawne obiady. Mimo to nie potrafiła włożyć w te tak zawsze lubiane czynności całej
swej duszy. Do takiego wniosku doszła w dzień długo oczekiwanego wyjazdu.
Pragnienie, które towarzyszyło jej przez pierwsze dni pobytu w Karaczi, aby znalezć się
jak najszybciej w domu, teraz ją opuściło. Na myśl o powrocie, na skórze dziewczyny
pojawiała się gęsia skórka. Dopóki była za granicą mogła przynajmniej prowadzić grę,
udawać, że wszystko jest w porządku. Mieć nadzieję, że tak naprawdę Daniel jej nie opuścił,
że wszystko jest wciąż tak, jak przed wyjazdem z Walii, a ona wkrótce do niego powróci...
Do jego miłości... Do ich wspólnej przyszłości.
Teraz, gdy chwila powrotu nadeszła, nie mogła już dłużej karmić swej wyobrazni
złudzeniami. Moment konfrontacji jej życzeń z rzeczywistością nadchodził nieubłaganie.
Myśl o podróży przerażała ją. Bała się, iż będzie zmuszona spojrzeć prawdzie w oczy i
przyznać, że miłość Daniela została utracona.
[ Pobierz całość w formacie PDF ]
-
Odnośniki
- Strona startowa
- Clancy Tom Zwiadowcy 02 ĹmiercionoĹna gra
- Jordan_Robert_ _Kolo_Czasu_t_2_cz_2_ _Kamien_lzy
- Hendrickson Emily Ryzykowna gra
- Jordan Penny OĹźeĹ siÄ ze mnÄ
- Witches Brew Terry Brooks
- Jacek Piekara MśÂot na Czarownice
- D J Manly Hard Time [eXtasy MM] (pdf)
- Lorraine Anne NiezwykśÂa miśÂośÂćÂ
- verne_le_chateau_des_carpathes
- Arkadij Strugacki i Borys Strugacki Sprawa zabójstwa
- zanotowane.pl
- doc.pisz.pl
- pdf.pisz.pl
- zona-meza.xlx.pl