[ Pobierz całość w formacie PDF ]

Długi sznur uchodzców ciągnął na wschód, a niebo rozświetlały łuny dalekich pożarów...
Nie musieli pytać, co się stało, bo znali odpowiedz.
Skoczył ku nim jakiś mężczyzna i zawołał:
- Uciekajcie! Uciekajcie czym prędzej! Duńczycy nadciągają z południa! To najliczniejsza
armia, jaką kiedykolwiek oglądały nasze oczy!
Uciekinierzy zatrzymali się niczym rażeni gromem.
- A więc nie dostaniemy się do mojego brata? - spytała Maria, a jej usta zadrżały.
- Droga Mario - rzekł zirytowany Magnus. - Sądzisz, że uda nam się przedrzeć przez
zbrojne oddziały tej ogromnej armii?
- A nie moglibyśmy jej ominąć? - pytała żałośnie.
- Ominąć? Niemożliwe! To ogromna armia W jej skład wchodzą żołnierze niemal z całej
Europy. Strach pomyśleć, jakie koszty poniósł Christian, by zaciągnąć tyle wojska. Wśród
żołnierzy znajdują się szkoccy knechci - wyjęci spod prawa bandyci, którym darowano
karę pod warunkiem, że wezmą udział w wyprawie. Straszna szumowina! Napadają na
osady i wsie, rabując i plądrując. Spójrz na te pożary! Sądzisz, że podpalenia były
konieczne? O, nie, moja mała przyjaciółko! Wszystko wskazuje na to, że musimy się
poddać. Raz jeszcze król Christian zyskał przewagę. Pozostaje nam tylko ucieczka!
Musimy się spieszyć, póki jeszcze otwarta jest droga na wschód.
- Jak daleko zamierzasz uciekać?
- Wcześniej czy pózniej Sten Sture zbierze Szwedów i poprowadzi ich przeciwko
wrogowi.
- Chcesz się do niego przyłączyć?
- Tak! Pozornie może to wyglądać na zdradę, skoro Christian zasiada na norweskim
tronie, ale my mamy przecież inny cel...
- A ja? - zapytała cicho Maria. - Mam także walczyć?
98
Magnus się uśmiechnął.
- Przyszło ci dzielić nasze losy, ale wojaczka cię ominie. Zatrzymasz się gdzieś na tyłach
szwedzkich linii, o ile takie w ogóle istnieją!
- Czy masz jakieś konkretne plany, Magnusie? - zapytał Endre na boku, żeby Maria nie
słyszała.
- Von Litzen - odpowiedział mu cicho Magnus. - Wiesz, że nie lubię zabijać. Ale wojna
rządzi się własnymi prawami.
W chwilę pózniej, mijając uchodzców ciągnących przez zamarzniętą równinę, zauważyli
duńskiego kuriera w eleganckim mundurze, który nadjeżdżał z przeciwnego kierunku.
Magnus zatrzymał go.
- Zostaw mnie! - krzyknął niecierpliwie kurier. - Posłańcy mają wolną drogę...
Magnus usunął się, a wtedy udobruchany kurier zapytał:
- Czego chcecie? Spieszę się.
- Czy przeprowadzisz nas przez linię frontu?
- Oszalałeś, człowieku? Jest wojna!
- Orientujesz się może, gdzie zatrzymał się następca tronu Brandenburgii?
- Będę tamtędy przejeżdżał, a o co chodzi?
- Znajdz chwilę czasu i zajedz do niego. Nie pożałujesz! Na pewno cię sowicie
wynagrodzi, kiedy mu przekażesz wiadomość, że jego siostra jest w Szwecji i ucieka na
wschód przed armią króla Christiana. Powiedz też, że księżniczka nie może do niego
dotrzeć, ale prosi, by on wyjechał jej naprzeciw. Rozumiesz? Wszystko jasne?
Kurier siedzący na zmęczonym koniu spoglądał na nich niepewnie, a potem pochylił się
ku Marii.
- Przekażę tę wiadomość! Pamiętajcie jednak, że mnie także grozi niebezpieczeństwo,
mogę nie dotrzeć do adresata... - wzruszył ramionami.
Magnus wręczył mu kilka srebrnych monet na znak wdzięczności i kurier pogalopował
dalej.
99
- Niekiedy dla osiągnięcia celu należy skorzystać z usług wroga - rzekł oschle Magnus. -
Myślę, że teraz nasza sytuacja nie jest znów taka całkiem beznadziejna.
- Masz rację - odpowiedzieli mu zgodnie, a Maria pochyliła się i ucałowała go z
wdzięcznością.
- No, no - zaśmiał się Magnus. - Jesteś coraz śmielsza. Jeszcze trochę, a nie
zaprotestujesz, kiedy okryję twe usta namiętnymi pocałunkami!
Maria zarumieniła się i rzuciła pośpieszne spojrzenie na Endrego, ale jego twarz
pozostała nieprzenikniona. Dotąd nie opowiedzieli Magnusowi o epizodzie w mesie.
- Chyba masz rację, wydaje mi się, że teraz gotowa jestem na wszystko - uśmiechnęła
się Maria.
- Zapamiętam to sobie - odrzekł, podtrzymując swobodny ton.
Podążyli naprzód, ale z każdym kilometrem tracili pewność siebie. Po drodze byli [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • supermarket.pev.pl
  •